We’ve updated our Terms of Use to reflect our new entity name and address. You can review the changes here.
We’ve updated our Terms of Use. You can review the changes here.

NIHIL NOVI

by Nic Śmiesznego

/
  • Streaming + Download

    Includes unlimited streaming via the free Bandcamp app, plus high-quality download in MP3, FLAC and more.

      30 PLN  or more

     

1.
ŻYCIE 03:12
Życie choroba dziedziczna przenoszona z ojca na syna Najbardziej enigmatyczna masowej zagłady machina Życie choroba śmiertelna genetycznie warunkowana Droga zawiła i kręta Łzami wybrukowana Klepsydra życia piasek przesypuje Pierwszy oddech ostatni zwiastuje Życie choroba społeczna przenoszona drogą płciową Marszu pogrzebowego rytmy wybija miarowo Życie choroba przewlekła Napięcie czekając na werdykt Zimna i nieprzekupna Zawsze kończy się jednym Klepsydra życia piasek przesypuje Pierwszy oddech ostatni zwiastuje
2.
Emancypacja mentalnego zniewolenia Nowy ład i porządek, który nic nie zmienia Filantropia ulega społecznej masturbacji Zasieki na granicy bezmiaru tolerancji Kaganek miłości obleczony zbroją Prawda jak dupa, każdy ma swoją Pochodnię radości coś dawno zgasiło Lepiej nie będzie, lepiej już było Patrz! Tu nie ma z czego się śmiać!
3.
NEIMZ 02:06
Sędziowie dobra, adwokaci zła W żelaznych klamrach zamykać chcą świat Schematy działania, ramy przyzwoitości Paragrafy potrzeb, teorie moralności Kreowanie świata pozbawionego sensu W cudzysłowach znaczeń wyrwanych z kontekstu Lichwiarskie szczęście na wysoki procent Wzniosłe ideały ze sztucznym patosem Co o mnie wiesz? Nic nie wiesz Nie zmieniaj mnie Zmień siebie Mowa jest srebrem, a milczenie złotem Krezusi uczą życia, ktoś umiera pod płotem W kółko powtarzana, jednodźwięczna agitacja Niezależność jednostki – wewnętrzna afirmacja Proza życia codziennego, kuźnia własnego losu Hegemonia istnienia, definicja chaosu Substytut egzystencji w jednym słusznym kierunku Wzory myślenia, poprawność wizerunku Co o mnie wiesz? Nic nie wiesz Nie zmieniaj mnie Zmień siebie
4.
NIKT 02:06
Wszyscy patrzyli, nikt nic nie widział Wszyscy słuchali, nikt nic nie słyszał Wszyscy myśleli, nikt o nic nie pytał Nikt mnie o nic nie pytał! Wszyscy pomagali, nikt nic nie zrobił Wszyscy gadali, nikt nic nie mówił Wszyscy zdziwieni, nikt nic nie wiedział A nikt nic nie wiedział! Wszyscy stali, nikt na nic nie czekał Wszyscy płakali ,nikt nie narzekał Wszyscy doradzali, nikt ręki nie podał Nikt mi ręki nie podał! Nikt Nikt Nikt Nikt Pozorni dobroczyńcy!
5.
AMNEZJA 03:15
Czy pamiętasz te chwile gdy pierwszy raz kochałeś? Niewinnie, tak szczerze, głęboko z serca Czy w myślach przywołujesz te wszystkie rzeczy małe? Tak bardzo cieszące radością dziecka Czy pamiętasz? Zapomniałeś? To amnezja? Wyrachowanie? Czy myślisz o tym wszystkim co Cię ukształtowało? O pełnych fantazji planach na przyszłość Czy pamiętasz jeszcze na czym Ci zależało? Czy udało się? Czy nic z tego nie wyszło? Czy pamiętasz? Zapomniałeś? To amnezja? Wyrachowanie? Czy życiowy pragmatyzm zacisnął Ci szyję? Czy szara rzeczywistość po cichu przyszła? Czy mieć przed być w hierarchii postawiłeś? Ciągle wolny człowiek czy oportunista? Czy w lustrze widzisz prawdziwego siebie? Czy w krzywym zwierciadle prawda odbita? Drzewo wzrasta gdy silne ma korzenie To właśnie Ty, życiowy hipokryta! Pamiętasz? Zapomniałeś Amnezja? Wyrachowanie
6.
OBRAZY 02:07
Retrospekcja Historia koło zatacza Reminiscencja Przeszłość powraca Reprodukcja Obrazy już raz widziane Reinkarnacja Putin, Hitler, Stalin Parcelacja Zyski podzielone Profanacja Trupy wskrzeszone Paranoja Strach w oczy zagląda Prowokacja Wróg miecze wyciąga Ze starej taśmy w nowych obrazach Klatka po klatce film znów się powtarza Kiepski scenariusz, płytkie dialogi Znana fabuła, aktorzy nowi
7.
Z53R0 03:43
Odbite przez kalkę smętne postacie, ślepo goniące za najnowszym trendem Chcą jak wszyscy bo nie może być inaczej, wyjście poza szablon nazywają obłędem Za cenę siebie nakładają maskę, płytkie ideały wyznaczają wzorce Płyną z nurtem, przecież tak jest łatwiej Samodzielne myślenie staje się ich końcem Sztuczne życie, sztuczna uciecha Ksero poglądów, ksero człowieka Sztuczne życie, sztuczna uciecha Zero poglądów, zero człowieka Za cenę posiadania sprzedają przyjaciół, Ciągle myślą by nie zostać w tyle Świat owczego pędu im kierunek wyznaczył Co dobre było wczoraj, dziś uznają za niebyłe Każdą inność wytykają palcem, leczą swe kompleksy oceniając innych Z mocno zaciśniętym na mózgu kagańcem, w drenażu swego życia szukają winnych Sztuczne życie, sztuczna uciecha Ksero poglądów, ksero człowieka Sztuczne życie, sztuczna uciecha Zero poglądów, zero człowieka
8.
PARAGRAF 02:30
Mamy Cię skurwielu, tu są dowody Pytasz dlaczego? Mamy swoje powody Nic nie zrobiłeś? Nas to nie przeraża Polecenie służbowe, statystyka się zgadza Szybki wyrok skazujący bez prawa do obrony Ślepy wzrok Temidy politycznie namaszczony Prawo, sprawiedliwość w służbie dla obywatela Miarą niewinności jest zasobność portfela Dajcie mi człowieka Paragraf się znajdzie…
9.
Nauki głosił o miłości do bliźniego W imię ojca i syna wykorzystał nieletniego W złote szaty odziany symbol życia skromnego Robiąc znak krzyża okradł biednego Słowo nosił pańskie o pomocy dla ubogich Za bóg zapłać i co łaska nigdy w życiu nic nie zrobił Wdowi grosz w ofierze składał sobie samemu Ostatnią suchą kromkę zabrał głodnemu Niebiescy święci- sowicie opłacani Niebiescy święci- nie módlcie się za nami Niebiescy święci - na ołtarze wyniesieni Niebiescy święci - nie bądźcie pozdrowieni Niebiescy święci nie módlcie się za nami!
10.
IDOL 02:43
Ról do rozdzielenia czterysta sześćdziesiąt Jeden będzie policjantem, inny bandytą Aktorzy obsadzeni w aktach dramatu Część po stronie ofiar, część po stronie katów Wymienność pozycji wpisana w fabułę Jeden się liczy, inny w ogóle Charakter biały, charakter czerwony Główny bohater z piedestału strącony Przedstawienie czas zacząć Idol jest szmatą! Próba generalna zakończona fiaskiem Zmiana daty premiery nagrodzona poklaskiem Reżyser negocjuje gażę za występ Z chuja zrobi króla, ze statysty artystę Wszystko dopięte na ostatni guzik Role przećwiczone Nie dla siebie, dla ludzi Spektakl czas zacząć, światła, kurtyna!!! Główny bohater To kurwa, to świnia… Przedstawienie czas zacząć Idol jest szmatą!
11.
PRAWA 01:58
Wasze prawa gniją na ulicy Po której biegają pierdoleni politycy Oni zawsze będą stali nad Wami Waszą wolność pokryją bliznami Ktoś na ścianie namalował słowo wolność twoją krwią Te prawa z Ciebie szydzą, te prawa z Ciebie drwią Nieważny jest powód, nieważna przyczyna Ważne żebyś do stóp zawsze im się zginał Oni Waszą wolność będą czcić Strumieniami łez, strumieniami krwi Ktoś na ścianie namalował słowo wolność twoją krwią Te prawa z Ciebie szydzą, te prawa z Ciebie drwią
12.
Podzieliłeś nas na części na kawałki Rozdarłeś ten kraj na strzępy na skrawki Chcesz zabrać nam to czego nie dałeś Orwellowskie wizje w patriotyzm ubrałeś Krzyk - oznacza bunt Bunt - oznacza gniew Nie - oznacza nie Wypierdalaj Gniew - oznacza bunt Bunt - oznacza krzyk Tak - oznacza tak Wypierdalaj Zasiałeś zło więc dobra nie zbierzesz Ognia sprzeciwu nie ugasisz pacierzem Z twarzą nie wyjdziesz, twarz twoja przeklęta Nikt nie uklęknie, decyzja podjęta Sąd ostateczny Stos rozpalony Chciałeś rząd dusz gwałtem z ambony Czas się rozliczyć Nikt nie stanie za tobą Owładnięty żądzą władzy sam zjesz swój ogon Krzyk - oznacza bunt Bunt - oznacza gniew Nie - oznacza nie Wypierdalaj Gniew - oznacza bunt Bunt - oznacza krzyk Tak - oznacza tak Wypierdalaj Hipokryto, mały psi synu Kompleksie mniejszości, esbecki paszkwilu Śnie wariata, nocny koszmarze Tania kurtyzano w podrzędnym barze Choćbyś nie wiem jak bardzo się starał Przekaz jest prosty wypierdalaj
13.
BEZSENS 03:49
Bawimy się słowami czy słowa bawią się nami? Boimy się burzy lecz po cienkim lodzie stąpamy Robimy wszystko żeby nie robić nic Oswajamy demony żeby zacząć żyć W mętnej wodzie szukamy głębi, Setny raz oszukując sumienie Najłatwiej przewidzieć jest, nic Najgłośniej krzyczy milczenie!!!! Słowa z ciszy wychodzą i do niej wracają Między dobrem a złem, granice zanikają Samotność nigdy nie zostawia nas samych Szacunek ze strachu, wraz ze strachem zanikł W kółko kręcimy się w mroku, Czekając aż światło rozbłyśnie Myśli bywają niesłownie, Słowa bywają bezmyślne!!! W melodii ciszy słychać śmiech rozpaczy Który znacząc wszystko wciąż nic nie znaczy Bezsens w sensie! Bezsens w sensie! Sens w bezsensie! Sens w bezsensie!

credits

released May 9, 2022

license

all rights reserved

tags

about

Nic Śmiesznego Debica, Poland

Gumiś - voc
Pasiak - git / voc
Maniek - git
Ariel - bas
Słoń - per / voc

www.facebook.com/NicSmiesznegoband

contact / help

Contact Nic Śmiesznego

Streaming and
Download help

Report this album or account

If you like Nic Śmiesznego, you may also like: